Tusz..
aby wybrać TEN musimy się nieźle wykosztować i próbować ..
I sądzę, że próbowania nie ma końca :)
Kiedyś zaczynałam od tuszu miss sporty (czasy gimnazjum) albo jakiś tam podkradziony od Mamy, gdzie wymagań nie było, makijaż nie był dla mnie tak ważny jak dziś.
Chciałam pokazać Wam i powiedzieć o tuszach, które warto i nie warto kupować .
Ja niestety nie miałam czasu i prezentuje Wam rzęsy po 4-5 pociągnięciach szczoteczką
Na pierwszy ogień idą tusze AVONowskie :
1. i 2. AVON superSHOCK - szczoteczka to jedna wielka masakra.
Drapie, nie pogrubia, jedynie muska rzęsy . Żeby uzyskać efekt mocniej pomalowanych rzęs, trzeba machać szczoteczką bite 5 minut . Nie kupię ponownie .
Rzęsy przeciągnięte około 4-5 razy :
3. AVON LUXE - miękka szczoteczka, bardzo lekki na rzęsach , wcale nie wyczuwalny .
Niby dobry, ale też trzeba więcej czasu, żeby ładnie je pomalować.
Czy kupiłabym ponownie : może .. ale musiałabym mieć w kosmetyczce jescze jeden "awaryjny" .
4. - AVON BIG&DARING !
Mega BOMBA ! Mega tusz !
Jest u mnie zaraz po L'oreal Million Lashes excess !
Fajna szczoteczka, nabiera więcej tuszu. Wystarczą tylko 3-4 pociągnięcia i mamy gotowy makijaż rzęs !
Wiem, że na zdjęciach są niedociągnięcia, ale zwyczajnie nie miałam czasu na poprawki:)
Nie raz tak mam, że pobrudzę się na górnej powiece zaraz przy linii rzęs.. Wtedy zwyczajnie maluję kreskę "dymkę" brązowym lub czarnym cieniem :)
aby wybrać TEN musimy się nieźle wykosztować i próbować ..
I sądzę, że próbowania nie ma końca :)
Kiedyś zaczynałam od tuszu miss sporty (czasy gimnazjum) albo jakiś tam podkradziony od Mamy, gdzie wymagań nie było, makijaż nie był dla mnie tak ważny jak dziś.
Chciałam pokazać Wam i powiedzieć o tuszach, które warto i nie warto kupować .
Ja niestety nie miałam czasu i prezentuje Wam rzęsy po 4-5 pociągnięciach szczoteczką
Na pierwszy ogień idą tusze AVONowskie :
1. i 2. AVON superSHOCK - szczoteczka to jedna wielka masakra.
Drapie, nie pogrubia, jedynie muska rzęsy . Żeby uzyskać efekt mocniej pomalowanych rzęs, trzeba machać szczoteczką bite 5 minut . Nie kupię ponownie .
Rzęsy przeciągnięte około 4-5 razy :
3. AVON LUXE - miękka szczoteczka, bardzo lekki na rzęsach , wcale nie wyczuwalny .
Niby dobry, ale też trzeba więcej czasu, żeby ładnie je pomalować.
Czy kupiłabym ponownie : może .. ale musiałabym mieć w kosmetyczce jescze jeden "awaryjny" .
4. - AVON BIG&DARING !
Mega BOMBA ! Mega tusz !
Jest u mnie zaraz po L'oreal Million Lashes excess !
Fajna szczoteczka, nabiera więcej tuszu. Wystarczą tylko 3-4 pociągnięcia i mamy gotowy makijaż rzęs !
Obecnie używam tylko tego tuszu i jestem z niego ogromnie zadowolona!
Wiem, że na zdjęciach są niedociągnięcia, ale zwyczajnie nie miałam czasu na poprawki:)
Nie raz tak mam, że pobrudzę się na górnej powiece zaraz przy linii rzęs.. Wtedy zwyczajnie maluję kreskę "dymkę" brązowym lub czarnym cieniem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz