Wreszcie jest ! Dotarł do mnie !
Mój ukochany, mój wymarzony !
Pupa 4sun Bronzing Powder 02 |
Postanowiłam sobie, że zaczynam kupować (co oznacza również : kompletować) dobre kosmetyki .
Jakieś tam postanowienie na początek, choć zawsze sięgałam po te ze średniej półki.
Długo nie wiedziałam jak bronzer mam kupić .
Czytałam, szukałam . No nie mogłam się zdecydować.. do czasu kiedy znalazłam PUPA.
Później druga zagwozdka : kupić 01 czy 02?
Więc zdecydowałam, że kupię 02, bo mam średnią cerę, bliżej mi do ciemniejszej niż do typowego bladziocha. I nie żałuję.
Jest doskonały . Bez dwóch zdań .
Ślicznie wygląda na skórze, można mieszać do woli, kombinować .
Na policzki, na czoło , brodę , nos - typowo do konturowania .
Intensywność makijażu można bez problemu wykonać; po lekki, jaśniejszy , po wieczorowy wyraźny .
Z pędzla nic się nie obsypuje- nawet okruszek.
Nie jest matowy, jest lekko połyskujący, aksamitny.
Po dobrych kilku godzinach wygląda na twarzy tak samo.
A tak wygląda na skórze :
(Dwa zdjęcia)
(Dwa zdjęcia)
Kolor bronzera w świetle dziennym:
Polecam , gorąco polecam .
Warto! Cena około 70-80 zł ale sądzę, że akurat będzie to wydatek na cały rok.
Jest naprawdę duży- ma 14g.
Pędzla jakiego używam do PUPY, to standardowo Hakuro H14 i świetnie się do tego spisuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz